Moje książki Marie Kondo (jak zresztą widać na zdjęciu) mają już swoje lata. Dużo im zawdzięczam bo od nich wszystko się zaczęło – cała moja przygoda z minimalizmem i odgracanie swojego świata z nadmiaryzmu.

Pierwszą książkę, którą przeczytałam w tej tematyce to właśnie „Magia sprzątania. Japońska sztuka porządkowania i organizacji”. Nie mogłam się od niej oderwać… a odrywałam się tylko po to, aby wstać i sprzątać wg tego co przeczytałam… może oprócz dziękowania rzeczy za to, że ze mną i jest i mi służyła – bo to nie jest za bardzo moje.

„Tokimeki. Magia sprzątania w praktyce”  mocno mnie poszerzyła w tym, że nie muszę układać ubrań tak jak byłam nauczona do tej pory. Poszerzyła mnie na eksperymentowanie w organizacji mojej szafy i przestrzeni.

Jak Ty odbierasz treść tych książek?

 

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Przeczytaj też…

Polecajka…

Polecajka…

Dajcie znać czy stosujecie te torby? Wiem, że te zdjęcia nie są ładne, ale za to pokazują realia i...

czytaj dalej
0
0
Twój koszyk
Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu