O co chodzi „10 minut 

przez 1 miesiąc”

Ostatnio w „Stokrotce” w Lubinie kupiłam fajne KSIĄŻKI (tu tej kategorii mój minimalizm jest zawsze wystawiany na próbę?).
… i jedna z nich jest niezwykła w motywowaniu do zmiany, a minimalizm daje mi przestrzeń na nowe, nauczył mnie eksperymentować, testować i poszerzać się (nie na rzeczy), ale doznania.
Sporo o tym mówiłam w relacji. Dlaczego? …bo mocno się zastanawiam czy nie wejść w tą grę/wyzwanie od 1 września i zaprosić do tego Was. Razem raźniej i można się dzielić pomysłami i się motywować!

O co chodzi? Chiara (autorka tej książki i główna bohaterka) jest w traumie po odejściu męża po 20 latach małżeństwa, ma depresję, w której jest od 1 roku i nic nie pomaga. Na jednej z sesji psychoterapii przyjmuje wyzwanie od terapeutki… i tak się zaczyna zmiana.

Na czym polega to zadanie:
Każdego DNIA przez 10 MINUT trzeba zrobić COŚ nowego, czego się NIGDY wcześniej w życiu NIE ROBIŁO! Przez okres 1 MIESIĄCA! Przez 1 miesiąc, codziennie! Minimum przez 10 minut – czynność może trwać dłużej ale nie mniej niż 10 minut.
Ja to nazwałam #10minut1miesiąc.

Chodzi o to, żeby przez 10 minut robić coś czego nie robiło się do tej pory. Można oczywiście to zadanie dłużej wykonywać ale minimum przez 10 minut trzeba je wykonywać. Może to być proste zadanie jak pójście i pomalowanie sobie paznokci (bo nigdy nie byłaś) albo na lekcję skrzypiec czy 10 minut tańczenie hip-hopi, czy chodzenie do tyłu czy haftowanie, czy nauka zmiany opony, czy nauka duńskiego przez 10 minut. Ma być to Twoje zadanie. Nie można w tych zadaniach się porównywać bo dla niektórych będzie proste a dla innych trudne – i to jest ok.

Książka ma tytuł: „Przez 10 minut” – już wiadomo skąd ten tytuł. Autorka: Chiara Gamberale.
Ponadto uszczęśliwiło to 100.000 Włoszek to jestem ciekawa czy mnie jaki Polkę uszczęśliwi.

✍️ Co o tym myślisz? Ciekawe, która z Was to poczuła i ma ochotę w to wejść teraz a może wg własnego tempa?
Proszę przeczytajcie rozmowę umieszczoną na okładce książki.