2 dzień „Tropienia stylu”

„Moda przemija a STYL pozostaje” na tych słowach Coco Chanel realizacowałam mojego ćwiczenie w trzecim dniu. Polega ono na wybraniu stylizacji, która mi się najbardziej spodoba w danym dniu… czyli „Tropię styl”.

1) Gdzie?
NOWY YORK
… jest to niepojęcie RÓŻNORODNE miejsce… pod każdym względem a ubioru przede wszystkim. W jeden dzień widziałam ciuchy ze wszystkich pór roku jednocześnie😅 były i kożuchy i kostiumy kąpielowe; kozaki i klapeczki… ponadto złote, ogromne łańcuchy, dużo tatuaży nawet na twarzy; różnorodne kolory włosów i różowe i fioletowe i zielone i niebieskie; skórzane kombinezony i szkocka krata; strój safarii; dresy pobrudzone keczupem i elegancka mała czarna z pięknymi perłami… (aż oczy bolały od kolorów a głowa od nietaktownego śledzenia przechodniów
… ale wybór padł na…

2) Kto?
Dziewczyna, ok. 20 lat. Średniego wzrostu. Szczupła. Długie włosy koloru ciemnego blondu.

 3) Jak wyglądała?
Miała ubrany bordowy sweter typu v-neck. Był luźny – lekko odkrywał jej ranię. Czarno-szare spodnie jeansowe z podwyższonym stanem. Buty – bordowe Martensy na czarnej podeszwie. Torba duża, czarna, noszona na pasku.

4) Co zrobiło na mnie wrażenie?
Wszystko się komponowało kolorystycznie i była w tym ubiorze NORMALNOŚĆ z nutką nowojorskości w poruszaniu się i sposobie zaczesywania włosów.

„Moda przemija a STYL pozostaje”… co Wy na to?

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Przeczytaj też…

0
0
Twój koszyk
Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu