NADMIAR w szafie – 9 objawów

NADMIAR w naszych SZAFACH

Zapraszam Cię do szczerego przyglądnięcia się 9 objawom mówiącym o nadmiarze w Twojej szafie:

1. Masz problem, aby coś w szafie znaleźć. Zdarza Ci się stosować metodę „wybauszania szafy” („patroszenie” jej), tzn. najpierw ubrania muszą się znaleźć na podłodze, abyś mogła coś odnaleźć – wybrać – ubrać się.

2. Może nie wyrzucasz ubrań z szafy/półek, ale to wszystko wygląda jakby ktoś granat wrzuci, po Twoich kolejnych poszukiwaniach.

3. Dokupujesz ubrania, ale to nie powoduje, że wiesz, w co masz się ubrać, bo bardzo często się zdarza, że dokupujemy bardzo podobne ciuchy do tych, które już mamy. Mamy swoje ulubione kroje, fasony, kolory i powtarzamy ich zakup (niekiedy robimy to nieświadomie i potem mamy np. 7 czarnych, bawełnianych koszulek). Trudno takich rzeczy się pozbyć, bo ładne, nowe, przydadzą się, bo są w naszym stylu.

4. Przy otwieraniu szafy robisz krok do tyłu, bo nie wiesz czy coś nie wypadnie.

5. Przy zamykaniu szafy – dopychasz nogą, łokciem – zależy od techniki.

6. Przechowujesz ciuchy – nie tylko w szafie czy półkach do tego przeznaczonych, ale i w łóżku, walizkach, workach na strychu, w piwnicy, u rodziców/babci, pawlaczach – gdzie się da upchnąć .

7. Kosz na brudne ubrania, pralka, suszarka – też wykorzystujesz jako dodatkowe miejsce do przechowywania swoich ciuchów .

8. Dokupujesz wieszaki, szufladki, pudełka i pudełeczka, szafeczki i szafy, ale po jakimś czasie i tak jest za mało.

9. W końcu na ciuchy organizujesz nową przestrzeń – pokój. Dochodzisz do wniosku, że taki „pokój garderobiany” jest najlepszym rozwiązaniem bo masz tyle ciuchów, wszystkie się przydadzą i będą na trudne czasy.

Kochane! Pamiętajcie. Ja do Waszych pudełeczek, szufladek i nowego „ciuchowego pokoju” nic nie mam – jeśli jesteście szczęśliwe – sprawdzam tylko czy tak jest (przecież jestem rozsądną minimalistką).

✍️ Co Wy na to? Dopisujcie swoje pomysły – niech powstanie spora lista „objawów nadmiaru w szafie”, która pomoże nam skonfrontować się z prawdą!

2 komentarze

  1. Joanna

    Coś robię nie tak. Jak zwalnia mi się miejsce na półce po pewnym czasie je uzupełniam z nadmiarem. Może post na ten temat. Aby nie wracać do poczatku.

    Odpowiedz
    • Sylwia

      Znam ten problem bo dotyka naszych przekonań ciuchowych. Troszkę już o tym pisałam, ale fajnie, że napisałaś bo jak widać potrzebuję się bardziej tym zająć. Cieplutko pozdrawiam 🙂

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przeczytaj też…

Durnostojki

Durnostojki

...zwane też "kurzołapkami" „DURNOSTOJKI lub KURZOŁAPKI” nazw jest wiele. Jestem ciekawa Waszych...

czytaj dalej
0
0
Twój koszyk
Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu